poniedziałek, 13 lutego 2017

Kocham poniedziałki

Sarkazm. W każdy poniedziałkowy poranek mam ochotę zniszczyć mój budzik najbardziej, jak to tylko możliwe. Rozłupać go, podeptać i wyrzucić tam, skąd nigdy już nie dobiegnie jego irytujące, wyrywające mnie ze snu pikanie. Ostatnio tygodnie wleką mi się niemiłosiernie i choć lubię swoją pracę, czekam na weekend jak na wybawienie:-S Może czas na jakieś poważniejsze zmiany w życiu?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz